Goa-doku
W poczekalni u lekarza spotkałem starszego pana, który rozwiązywał sudoku w jakimś kolorowym pisemku. Zagadnięty wyjaśnił, że robi to, „aby głowa popracowała” i dodał: „ja już dziś byłem w pracy, teraz niech się baśka pogimnastykuje”. Sudoku było trywialne i sztampowe, nigdy bym się na nie nie skusił, ale takie zadanie głowę angażuje w sam raz, […]