Konik na kamieniach

Dziś będzie zadanie, które wymyśliłem 40 lat temu i chyba gdzieś je dawno temu opublikowałem. Jest ono przejawem dwu „chorób”, którymi zaraziłem się w dzieciństwie i pewnie już nigdy się z nich nie wyleczę – domino-28 i szachy-64. Obie raczej nie są zakaźne, ani zbyt dotkliwe, więc z czystym sumieniem pozwalam sobie na reaktywację.
Z kompletu domina wybieramy wszystkie, czyli siedem kamieni z „mydłami” (połówkami bez liczb-oczek) i układamy z nich taki oto wielobok:

Jeśli ten układ potraktujemy jak kawałek szachownicy, której polami są połówki kamieni, to możliwe będzie obejście go ruchem skoczka szachowego w następującej kolejności: najpierw konik obskakuje wszystkie osiem mydeł, a potem liczby kolejno od 1 do 6. Cała trasa wygląda tak:

Zadanie polega na ułożeniu z tych samych siedmiu kamieni prostokąta 3×5 bez rogu:

Wyszczerbiony prostokąt powinien być tak ułożony, aby konik mógł obskoczyć go jednym ciągiem dokładnie w taki sam sposób jak poprzednio – najpierw wszystkie zera-mydła, potem od 1 do 6.
Jako rozwiązanie wystarczy podać trzy rzędy cyfr – podział (a właściwie podziały) na kamienie oraz trasa będą wówczas łatwe do odtworzenia. Jednak ustalić rozmieszczenie cyfr nie jest łatwo.

Komentarze z prawidłowym rozwiązaniem ujawniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu (z błędnym zwykle od razu). Wpisy pojawiają się co 7 dni.