Król samotnik

Dobrze skrojoną łamigłówkę logiczną można bez wahania uznać za specyficzne dziełko sztuki. Jego piękno jest jednak zakamuflowane – dostępne tylko dla tych, którzy chcą i potrafią je rozwiązać. Urok łamigłówek logicznych stanowi szczególny przypadek uroku matematyki, który dostrzegają, podziwiają i cenią nieliczni, a w przypadku wielu działów matematyki wyższej – bardzo nieliczni, czyli elita.

Do najbardziej urokliwych łamigłówek należą, moim zdaniem, zadania szachowe. To niby wąska specjalizacja, ale jednak bardzo duże pole do wykazania się inwencją, o czym świadczy bogactwo oryginalnych pomysłów. Mam na myśli głównie dwu- i trzychodówki, bo te są mi najbliższe – na bardziej skomplikowane formy zwykle nie starcza mi czasu lub cierpliwości oraz, szczerze mówiąc, także umiejętności. Uporanie się z ciekawym problemem to duża przyjemność, porównywalna z odkryciem czegoś niezwykłego. Zaraz też mam ochotę dzielić się „odkryciem” z innymi amatorami podobnych atrakcji. Mam nadzieję, że nie brak takich wśród zaglądających do Łamibloga.

Oto łamigłówkowa dwuchodówka, czyli zaczynają białe i matują opuszczonego przez resztę armii czarnego króla w drugim posunięciu.

A „łamigłówkowa” dlatego, ponieważ jej autorem jest amerykański „król łamigłówek” Sam Loyd.
Wystarczy wskazać pierwszy ruch białych.

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.