Dziewki i parobcy
Była to swawola powszechna w całym kraju tak między pospólstwem, jako też dystyngowanymi – pisał w XVIII wieku w „Opisie obyczajów…” ksiądz Jędrzej Kitowicz. Mogła ona przybierać różne formy […]. Którzy przekładali swawolą nad dyskrecją […] oblewali damy wodą prostą, chlustając garnkami, dużymi sikawkami prosto w twarz lub od nóg do góry […].
W „Pamiętnikach…” księdza Kitowicza wzmianki na temat polewanki też nie zabrakło:
Lud wiejski, dosyć wiernie trzymający się obyczaju starego, pocieszny wyprawia dyngus alias śmigus, a mianowicie koło studzien parobcy od rana gromadzą się, czatując na dziewki, idące czerpać wodę i tam, porwawszy między siebie jedną, leją na nią wodę wiadrami, albo zanurzają ją w stawie, a niekiedy w przerębli, jeżeli lód jeszcze trzyma.
W pewnym folwarku płeć męska wody nie skąpiła. Na każdą parę dziewek przypadł co najmniej jeden parobek, który je obie polał, zaś na każdą parę parobków przypadła dokładnie jedna dziewka, która była przez nich obu oblana. Poza tym każdy parobek oblał przynajmniej trzy dziewki, a jeden nawet dokładnie sześć.
Ilu parobków i ile dziewek uczestniczyło w tej polewance? – pyta ksiądz Jędrzej.
Komentarze
stawiałbym na 6 parobków i 15 zmoczonych dziewczyn
pozdr
i szybciutko zmieniam:) zdanie jednak i dodaję parobka i 6 dziewczyn. w sumie 7 chłopaków i 21 niewiast
pozdr
Mi wyszlo 7P i 12D..
Pozdrawiam
1 parobek polal wszystkie 6 dziewek
4 parobków i 6 dziewek
– Liczba parobków musi być parzysta (na każdą parę parobków przypadała jedna dziewczyna).
– Liczba dziewek musi być równa lub większa od 6.
– Jeśli dziewek będzie 6(najmniejsza dopuszczalna liczba), to parobków 12. Spełnia to warunki łamigłówki:
6d —–> 12p
więc parze dziewek(3razy mniej niż 6) 2d —–> 4p, tj. co najmniej 1parobek
oraz
12p—-> 6d
więc parze parobków odpowiada 2p—–> 1d, tj. dokładnie 1 dziewka.
Ale jak widać nie jest to jedne rozwiązanie.
dziewek może być n, jeśli tylko n>5
a parobków 2n,
Podane przez pkp rozwiazanie „trywialne”: 1 parobek i 6 dziewek spełnia 3 warunki zadania. Można też uznać, że spełnia warunek „dla każdej pary parobków istnieje dokładnie jedna polana przez nich dziewka”, bo skoro parobek jest jeden, to nie ma żadnej pary parobków nie spełniającej warunków.
Gdyby parobków miało być więcej niż 1, to musiałoby ich być nie mniej niż 7, bo z warunku. że jeden polał 6 dziewek i warunku, że dla każdej pary parobków istnieje dokładnie jedna polana przez obu dziewka, kazdą z tych 6 dziewek musiałby polać do spółki z kim innym. Dla 7 parobków dziewek musi być dokładnie 21, ale ani dla tej liczby, ani dla żadnej większej liczby n parobków i n(n-1)/2 dziewek nie można spełnić warunku, że dla kazdej pary dziewek był jeden parobek, który oblał obie.
7 parobków i 12 dziewek. Srodkowy parobek polewa 3 dziewki nad sobą i 3 pod sobą (6). Narożni po jednej obok siebie i pod sobą lub nad sobą i po jednej na ukos
P–D–P–D–P
I I I
I D D D I
I I I
D P D
I I I
I D D D I
I I I
P–D–P–D–P
Uzasadnienie do rozwiązania: 4 parobków i 6 dziewek
Z czterech parobków można utworzyć 6 par
Z sześciu dziewek można utworzyć 15 par
1.Na każdą parę dziewek przypadł co najmniej jeden parobek,
który je obie polał – prawdziwe (trzech parobków oblało np. po 4 pary dziewek jeden 3 pary)
2.Na każdą parę parobków przypadła dokładnie jedna dziewka,
która była przez nich obu oblana – prawdziwe (ten warunek jest kluczowy}
3.Każdy parobek oblał przynajmniej trzy dziewki, a jeden nawet sześć
-trzech parobków oblało po 8 dziewek a jeden sześć.
Oznacza to, że każda z dziewek była polewana kilkukrotnie (średnio 5 razy)
W pierwszym i trzecim warunku jest istotne tylko stwierdzenie, że jeden
parobek polał sześć dziewek.
262 dziewek i 112 parobków.
Hmm. Może jednak parobków jest 97.
Michale G., jeśli chodzi o poszukiwania w wyższych rejonach (choć nie w aż tak wysokich), to ciepło, ciepło…
m
Tak się zastanawiam, czy może nie przyjąłem błędnego założenia, że TYLKO jeden parobek oblał sześć dziewek. Jeśli tak nie musi być, to parobków i dziewek było po 28 (każdy parobek polał sześć dziewek).
Natomiast jeśli założenie jest słuszne, to sprawa jest bardziej skomplikowana, ale na chwilę obecną myślę, że dziewki są 42 a parobków jest 37. 🙂
TYLKO („jeden nawet„) jest słusznym założeniem.
Coraz cieplej…
m
W rozwiązaniu, gdzie dziewek jest 42 a parobków 37, tylko jeden parobek polał 6 dziewek, a pozostali po 7. Spełnia to warunki zadania (choć całkowicie pewien nie jestem, bo wnioskuję z reguł sprawdzających się w warunkach gdzie ten jeden parobek polewa mniejszą liczbę dziewek), lecz nie jest zgodne z ‚sugestią’ (a może zmyłką?), że ów parobek polał największą liczbę dziewek.
(w rozwiązaniu dla 262 dziewek i 97 parobków, każdy polewałby 17 dziewek – prócz jednego – ale tu tak samo nie mam pewności)
No nic. Skoro jest coraz cieplej to kombinuję dalej. 🙂
Kombinowałem, kombinowałem i niestety nie widzę sposobu na to, aby tylko jeden parobek mógł polać więcej dziewek niż inni. Może źle rozumiem warunki zadania? Z dwóch warunków („Na każdą parę dziewek przypadł co najmniej jeden parobek, który je obie polał” i „na każdą parę parobków przypadła dokładnie jedna dziewka, która była przez nich obu oblana”) łącznie wynika, że nie mogło być dwóch parobków, którzy polali tę samą parę dziewek. A to przecież oznacza, że na każdą parę dziewek przypada DOKŁADNIE jeden parobek, który je obie polał. Nie mam racji?
W każdym razie, proszę o informację, czy rzeczywiście chodzi o to, że parobek, który polał 6 dziewek, polał ich najwięcej, bo jeśli rzeczywiście jest to możliwe, to nie chciałbym uniknąć olśnienia.
Michale, przepraszam za wprowadzenie w błąd moją poprzednią odpowiedzią.
Zasugerowałem się podanym przez Ciebie błędnym wynikiem i Twoją wątpliwością dotyczącą założenia, że „TYLKO jeden parobek…” – i na chybcika napisałem, że „TYLKO…” jest słuszne.
Tymczasem pisząc, że „każdy parobek polał sześć dziewek” miałeś absolutną rację.
Tylko parobków nie jest 28.
Jeszcze raz sorry i pozdrawiam
m
No trudno. Mam nadzieję, że dziewek i parobków było po 31, bo jak nie, to chyba już nic nie wymyślę.
31 TO JEST TO!
Gratuluję!
m
Super! 🙂