Hex bis
Gra hex, przedstawiona w poprzednim wpisie, przyciąga niezwykle prostymi regułami i zawiłą strategią. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że nie ma drugiej gry, w której rozziew między prostotą reguł a skomplikowaniem strategii byłby równie duży. To jednak za mało, by hex stał się popularny, ale za to aż nadto, by kusił matematyków i programistów. Jego strategia analizowana jest od półwiecza. Niewiele krócej grzeją się komputery, szukając sekwencji ruchów prowadzących do wygranej na coraz większych planszach. Grające w hex programy potykają się na olimpiadach komputerowych, a miłośnicy gry zauroczeni zawiłościami i pięknem jej strategii stworzyli nawet podstronę Wiki.
Niestety, rozgrywka ma jedną istotną wadę – jest monotonna. Nie rekompensują tego „komplementy” w rodzaju: remis jest wykluczony lub każdy ruch obronny jest równocześnie atakujący, bo, oględnie mówiąc, dramatyczne zwroty akcji nie są mocną stroną partii. Dlatego wolę hex-łamigłówki, zwłaszcza na małych planszach. W poprzednim wpisie były dwie dość proste. Tym razem jedna, ale twardsza (ciekawe, czy ktoś się z nią upora, skoro z prostszymi był kłopot).
Przypominam: czerwone i czarne pionki umieszczane są na przemian na wolnych polach; wygrywa, kto umieści pionki koloru X na polach tworzących ciągły łańcuch, łączący brzegi planszy oznaczone kolorem X.
Proszę wskazać pole, na którym Czerwony powinien umieścić pionek, aby zagwarantować sobie wygraną.
Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.
Komentarze
Czerwonym drogę do wygranej otwiera postawienie piona na d2. Po tym posunięciu, czarnym pozostaje jedynie mieć nadzieję, że czerwone popełnią błąd, o co nietrudno, i nie przegrają.
Wydaje mi się, że – aby nie dopuścić do zwycięstwa Czarnych – Czerwone koniecznie muszą umieścić pionek na polu d2. Jeśli zrobią to czarne, to Czarne mają zwycięską strategię, łącząc pola: a2, b1, c1, d2, f3.
Pozdrawiam,
jazz
Jestem przekonany, że znalazłem co najmniej dwa pola zapewniające wygraną Czerwonemu.
Strategia po położeniu piona na polu b2:
Łączymy niektóre pola w pary: http://pokazywarka.pl/6dck0q/ . Czerwony stawia piony tak, aby pion czerwony stał na przynajmniej jednym z pól każdej pary. (Jeśli Czarny stawia na polu które jest połączone z innym, to my kładziemy na tym innym chyba, że zrobiliśmy to już wcześniej)
Strategia dla d2: analogicznie: http://pokazywarka.pl/6ixx39/
Zatem albo gdzieś się pomyliłem, albo z wpisu nie wynika, że takie pole jest tylko jedno. Będę wdzięczny, jeśli ktoś znajdzie kontrprzykład dla moich strategii.
Pozdrawiam
Michał
Czerwony ma 4 ruchy do wygranej i czarny, ale skoro czerwony zaczyna to stawiam na d4.
😀 ale numer, jestem daltonistą chyba:):):)
Niech będzie 3e
Po postawieniu na d2 i dlugiej walce Czerwony triumfuje.
a
d2 = wygrana dla Czerwonego
d2
d2