Summa differentiae

Tytuł tego wpisu byłby taki jak wyżej (i jest :), gdyby oficjalnym językiem łamigłówkowym była łacina (jak np. częściowo w medycynie). A poza tym pozwoliłem sobie na latynizm, ponieważ w tym przypadku wiąże się on z funkcjonującym w polszczyźnie frazeologicznym antonimem vel antonimicznym frazeologizmem summa summarum. Ale do rzeczy.
Ten rodzaj zadania gościł już w Łamiblogu przed kilku laty. Powracam do niego, bo wiąże się z tematem, który jest mi aktualnie bliski. Chodzi o zadania ze sprzężeniem zwrotnym, których spektakularnym przykładem jest właśnie Suma różnic.
W puste pola należy wpisać liczby naturalne dodatnie. Wszystkie one – także te, które są już wpisane – muszą spełniać następujący warunek: każda liczba powinna być równa sumie różnic między nią, a każdą z jej sąsiadek; liczba sąsiadek może być równa od 1 do 4, więc sumę mogą tworzyć co najwyżej cztery składniki-różnice; każda różnica powinna być liczbą nieujemną, czyli może być też zerem – wówczas sąsiadki są równe (w przykładzie brak takiej sytuacji).
Przykład

Sprzężenie zwrotne jest bardzo wyraźne. Każda liczba jest równocześnie sumą oraz odjemną lub odjemnikiem. Współzależność między sąsiadkami przypomina symbiozę między organizmami, w której chodzi o doprowadzenie do pewnego stanu równowagi. A nie jest to proste, o czym świadczy poniższe zadanie, mimo jego niewielkich rozmiarów.

Jako rozwiązanie wystarczy podać ciąg pięciu liczb w dolnym rzędzie.

Komentarze z prawidłowym rozwiązaniem ujawniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu (z błędnym zwykle od razu). Wpisy pojawiają się co 7 dni.