Dzielnikowo

Zacząłem się bawić w kogoś w rodzaju korepetytora z matematyki. „Bawić” to chyba dobre określenie, bo zajęcie jest przyjemne, bezpłatne oraz – mam nadzieję, że będzie – pożyteczne. A przy okazji pojawił się temat do Łamibloga.
W zeszycie ćwiczeń dla klasy piątej na stronie 68 znajduje się następujące zadanie:

Z dwóch trójek, jednej jedynki i trzech zer zbuduj po trzy różne liczby:
a) podzielne przez 10
b) podzielne przez 100
c) podzielne przez 1000

Rozumiem to tak: w każdym punkcie – (a), (b) i (c) – należy utworzyć trzy różne liczby, korzystając ze zbioru {3, 3, 1, 0, 0, 0}. Tylko że wówczas w punkcie (a) trzy liczby nie będą różne (10, 30, 30), a w (b) i (c) zabraknie zer. Czyli albo ja źle rozumiem, albo zadanie jest źle sformułowane. Za drugą ewentualnością przemawia też to, że np. trzy liczby utworzone w (c) – zakładając, że się je utworzy – będą pasowały także jako rozwiązania (a) i (b).
Proszę zmienić tekst tego zadania tak, aby zachowując zwięzłość zyskało jednoznaczność.
Właściwie jest to prosta łamigłówka częściowo z polskiego, więc wypada uzupełnić ją czymś trudniejszym całkiem z matematyki:

Znajdź najmniejszą liczbę n, której…
a) dzielniki (niekoniecznie wszystkie) tworzą początek ciągu arytmetycznego, a suma tych dzielników równa jest n;
b) kolejne cyfry także tworzą początek ciągu arytmetycznego.
O początku ciągu arytmetycznego mówimy, gdy dane są jego przynajmniej trzy pierwsze wyrazy, czyli dwie jednakowe różnice; a zatem liczba n powinna być co najmniej 3-cyfrowa.

PS Jeszcze komentarz do komentarzy dotyczących zadania z poprzedniego wpisu.
Otóż indyjska komisja egzaminacyjna preferowała rozwiązania z szóstką zapisaną jako silnia trzech (3!). Ja natomiast wybrałbym do służby także tych, którzy zastosowali zapis całego działania w innym systemie liczbowym.

Kom