Nie tylko 36

Kto jest najbardziej znanym łamigłówkowiczem wśród polskich parlamentarzystów? Oczywiście senator Marek Borowski. Choć szczyt jego aktywności w tej dziedzinie przypadł na lata 70., to jej echa wciąż pobrzmiewają przy różnych okazjach.
A jakie jest najbardziej ulubione zadanie logiczne pana senatora? Mogę domniemywać, że to, które kilkakrotnie pojawiało się w wywiadach, czyli następujące:

Spotyka się dwóch facetów, którzy – bardzo dawno się nie widzieli.
– Co słychać?
– Ożeniłem się, mam trzech synów.
– A ile lat mają twoi synowie?
– Iloczyn ich lat wynosi 36, a suma równa jest… liczbie okien domu, przed którym stoimy.
– To za mało informacji, abym odgadł wiek twoich dzieci.
– Masz rację, rzeczywiście za mało, wobec tego dodam, że mój najstarszy syn ma zeza.
– Teraz wiem, ile lat ma każdy z twoich synów.

Przed laty przytaczałem już to zadanie w Łamiblogu. Powtarzam je nie bez kozery.
Po pierwsze dlatego, aby podać, że mimo drobiazgowej kwerendy nie udało mi się ustalić, kto jest jego autorem. Wiadomo, że światową karierę rozpoczęło, pojawiając się na łamach Scientific American w listopadzie 1970 r., nadesłane niezależnie od siebie przez kilku czytelników, którzy zapewne skądś je wzięli; najprawdopodobniej z jakiegoś źródła nieanglojęzycznego, ale jakiego – pozostaje tajemnicą.
Po drugie, ze względu na trudne pytanie: jakimi liczbami mniejszymi od 100 można w tym zadaniu zastąpić liczbę 36, nie zmieniając poza tym nic w tekście – czyli aby każde słowo pozostawało sensowne i potrzebne – oraz aby rozwiązanie nadal było jednoznaczne? Albo nieco prostsze pytanie – jaka będzie najmniejsza z tych liczb, większa od 36 (mniejsza być nie może)?

Kom