Ekstrema

Dziesięć lat temu, a nawet mniej, większość zadań rozwiązywanych na turniejach dla miłośników łamania głowy, także tych najwyższej rangi, można było bez wahania nazwać rozrywkami umysłowymi. Znaczy to, że zamieszczone w odpowiedniej rubryczce poczytnego czasopisma mogły zainteresować i usatysfakcjonować każdego, kto lubi od czasu do czasu dla relaksu ruszyć głową. Dziś taki „numer” nie przejdzie. Redaktor, który chciałby uzupełnić informację o 5 Mistrzostwach Świata w Sudoku jakimś oryginalnym zadaniem z tej imprezy, będzie w kłopocie, bo tym, co opublikuje, zadowoli kilka osób na kilkuset zniesmaczonych „zakręceniem” i stopniem trudności. Powolutku od dawna, a w ostatnich latach coraz szybciej, myśl przewodnia przyświecająca niegdyś mistrzostwom świata  w łamaniu głowy ulega jakby sama z siebie metamorfozie. Dawniej chodziło przede wszystkim o popularyzację gimnastyki intelektu, dziś dominuje rywalizacja na coraz wyższym poziomie. Kiedyś był lepszy ten, kto rozwiązał szybciej, dziś raczej ten, kto w wyznaczonym czasie w ogóle rozwiąże. Pojedynki są coraz bardziej wyrafinowane i niszowe, a media interesują się nimi coraz mniej.

Przeglądając zadania z 5. Mistrzostw Świata w Sudoku – w większości trudne i bardzo trudne, choć zwykle oryginalne i pomysłowe odmiany – doszedłem do wniosku, że uzasadniony jest sportowy podział łamigłówek na rekreacyjne, amatorskie, zawodowe i ekstremalne. „Łamigłówkarstwo” wyczynowe staje się w coraz większym stopniu ekstremalnym sportem umysłowym uprawianym przez garstkę osób. Szkoda tylko, że – w przeciwieństwie na przykład do różnych form narciarstwa ekstremalnego – kibiców ma także garstkę.

Zamiast przykładu z mistrzostw proponuję odmianę sudoku, którą przysłał mi ostatnio kolega „po fachu” z Japonii. Pomysł jest prosty i oryginalny – przynajmniej dla mnie. Właśnie ze względu na tę prostotę postanowiłem potraktować łamigłówkę jako indukcyjną, czyli proponuję samemu domyślić się zasad na podstawie przykładu.

Zadanie nie jest łatwe, ale daleko mu do ekstremy – typuję pogranicze amatorstwa i zawodowstwa. Ciekawe, ile czasu zajmie Państwu rozwiązywanie. Informacje o czasach rzędu 30-60 minut są mile widziane. Osoby z takimi i lepszymi, czyli gorszymi rezultatami mają zapewniony start w drugim etapie eliminacji do WPEC (World Puzzle-Enjoying Championships 😉 ).

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.