Bilion z hakiem

Nie samymi zagadkami człowiek żyje. Słońce przygrzało, więc pora zacząć mniej chodzić, a więcej pedałować. Nałogowych cyklistów jest w Szczawnicy niewielu – już wszyscyśmy rowery wypucowali i coraz częściej widać nas w plenerze. Zaliczyłem kilka krótkich wypadów na Słowację, żeby rozruszać kości po długim zimowym śnie. Na pobudzenie innych organów aplikuję dodatkowo słowackie piwo.

Nie da się niestety jeździć całkiem bezłamigłówkowo, bo to także nałóg, więc jeśli na drodze jest pustawo, a zwykle jest, główkuję nad tym i owym. Ostatnio w związku z pewnym tematem szachowym kombinowałem, jak policzyć, na ile różnych sposobów można ustawić na szachownicy 8 figur jednej armii (król, hetman, 2 wieże, 2 gońce, 2 skoczki). Ustawienia są różne, jeśli żadne nie może powstać z drugiego w wyniku obrotów lub/i odbić lustrzanych. Zadanie nie jest takie hop-siup ze względu na parę niuansów dotyczących figur. W końcu na trasie między Wielkim Lipnikiem a Czerwonym Klasztorem dopracowałem metodę liczenia i po dotarciu do domu zaprzęgłem do pracy kalkulator. Efekt mam taki:
8 wymienionych figur można umieścić na szachownicy na
1 416 372 917 760
różnych sposobów, czyli jeden bilion z dużym hakiem, prawie półtora.
Nie dam jednak głowy, czy instrument był strojny albo czy się muzyk nie pomylił. Gdyby więc ktoś z Państwa spróbował zmierzyć się z tym problemem i potwierdzić podany wynik albo go zdymisjonować, byłbym wdzięczny. Chętnie też, zwłaszcza w przypadku rozbieżności, podyskutowałbym nad sposobem liczenia.

Komentarze niekontrowersyjne 🙂 uwolnię w przeddzień kolejnego wpisu.