Rękopis

Zafrasowałem się okrutnie takim oto fragmentem komentarza apsa:

…niektóre zadania z weekendowych dodatków do GW trzeba przyznać są trudne i trzeba się uciec do pomocy komputera, np. to bardzo skądinąd ciekawe z rękopisem i sumami częściowymi ciągów.

Zgoda, że trafiają się trudniejsze zadania, ale czy rzeczywiście aż tak, aby nie dało się ich rozgryźć bez komputera i czy takim jest to, o którym wspomina aps? Przypomnę je:

Rękopis poematu liczy X (5<X<100) ponumerowanych stron i podzielony jest na dwie części. Suma numerów stron pierwszej części równa jest sumie numerów stron drugiej. Ile równa się X?

Właściwie sedno sprawy sprowadza się do zauważenia, że trzeba liczyć sumy wyrazów ciągu liczb naturalnych. A ściślej, chodzi o znalezienie dwu sum wyrazów tego ciągu – od 1 do X i od 1 do Y (5<Y<X<100) – takich, z których jedna jest dwukrotnie większa od drugiej. Wzór, który można napisać, jest istotnie mało sympatyczny i niezbyt obiecujący. Łatwo, szybko i schematycznie dochodzi się jednak do rozwiązania, wypisując kolejne sumy, czyli tworząc tzw. ciąg liczb trójkątnych:
1, 3, 6, 10, 15, 21, 28, 36, 45, 55, 66, 78, 91, 105…
dotąd, aż wyskoczy suma dwukrotnie większa od jakiejś sumy, która pojawiła się wcześniej. Droga jest niedługa, bo dwudziesty wyraz (210) okazuje się podwojeniem czternastego. Trudne?

Komputer przydałby się natomiast do znalezienia rozwiązania dla najmniejszego i każdego kolejnego X>100.
A gdyby rękopis poematu podzielono na trzy części i suma numerów stron każdej części byłaby taka sama, to ile liczyłby on wówczas stron? Obawiam się, że w tym przypadku nawet komputer okaże się bezradny.

Kom