Trzecia zasada
Kto czytał (np. w Wikipedii), ten wie, że choć nazwa „sudoku” ma japoński rodowód, to nie ma go jej desygnat, bowiem został zaadoptowany przez tokijskie wydawnictwo z amerykańskiego magazynu z rozrywkami umysłowymi. Pod tym względem sudoku nie jest wyjątkiem. Blisko połowa łamigłówek, które dziś są wizytówkami paru japońskich wydawnictw specjalistycznych, to emigranci z dalekich krajów, choć zwykle po małych przeróbkach. Fala emigracji zaczęła się w połowie lat 80. – wtedy na wyspy ściągnięto sudoku, jeszcze jako „number place”. Nieco później pojawiły się holenderskie przegródki, które przedstawiłem w poprzednim wpisie. Po pierwszych publikacjach japońscy spece uznali je za nieco „toporne” i schematyczne, a w rezultacie potraktowali jak półprodukt przeznaczony do dalszej obróbki. Modyfikowano przegródki na multum sposobów, często zachowując jednak dwie zasady:
1. diagram należy podzielić wzdłuż linii przerywanych na wieloboki tak, aby w każdym znalazła się jedna i tylko jedna liczba;
2. wielobok powinien składać się z tylu kratek, jaką liczbę zawiera.
Jeśli ograniczyć się do tych zasad, to zadanie może wyglądać tak:
Nietrudno (?) sprawdzić, że rozwiązanie jest jedno.
Jeszcze łatwiej zauważyć, że przy tych samych zasadach jednoznaczne rozwiązanie poniższego zadania nie jest możliwe. Co zrobić aby było?
Jasne, że trzeba dodać jakąś zasadę, czyli warunek, który powinno spełniać rozwiązanie. Jaki warunek? – oto jest pytanie. Zasada powinna być prosta, sformułowana w jednym krótkim zdaniu.
Nie muszę chyba dodawać, że taka zasada istnieje i ma japoński rodowód, więc chodzi raczej o jej odgadnięcie, niż wymyślenie, choć niewykluczone, że można także wymyślić coś oryginalnego.
Ponieważ zadanie jest nietypowe i być może (dla niektórych osób) karkołomne, więc po 36 godzinach uwolnię komentarze z propozycją trzeciej reguły. A jeśli żadna propozycja się nie pojawi, sam podam rozwiązanie zagadki.
Niezależnie od trzeciej reguły rozwiązania zadań są jak zwykle mile widziane i jak poprzednio wystarczy podać wymiary największego prostokąta, którego bokami są linie dzielące oraz co najwyżej jeden fragment boku diagramu (jeśli takich maksi-prostokątów jest więcej, proszę podać ile).
Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.
Komentarze
Trzecia zasada prawdopodobnie zawiera warunek : żaden wielokąt nie może zawierać w sobie kwadratu złożonego z czterech kratek. Gdyby takiego lub podobnego warunku nie było, drugi problem miałby dużo rozwiązań.
Rozwiązania tutaj:
http://pokazywarka.pl/s6om42-2/
http://img261.imageshack.us/i/60693061.jpg/
zasada – wieloboki o tych samych polach nie mogą się stykać brzegiem.
Dodatkowy warunek może być taki: różne wielokąty z tą samą liczbą podaną na początku nie mogą się stykać bokami
53225553
53355223
55532553
44332555
54244422
54242244
55455544
54445522
Trzecie przykazanie brzmi chyba tak:
3. Pamietaj abys wielobokom takiej samej wielkosci wspolnych granic nie dawal.
a
Zad. 1.
Dwa prostokąty 2×4 (jeden: 2+2+2+2, drugi: 3+3+2).
http://pokazywarka.pl/fwnmdr-2/
Zadanie okazało się trudniejsze, niż się wydawało. Zaczynałem kilka razy, dochodząc w pewnym momencie do sprzeczności.
Zad. 2.
Trzecia zasada brzmi:
Wieloboki o takim samym polu nie mogą stykać się bokami.
Rozwiązanie: Jeden prostokąt 2×6 (2+2+3+5)
http://pokazywarka.pl/5kmmlw-2/
Moja propozycja: wielokąty zawierające taką samą liczbę nie mogąsię stykać bokami.
Jeśli się nie pomyliłem to z takim przypadku rozwiązanie zadania 2 jest tylko jedno. Wtedy największy prostokąt o którym mowa ma wymiary 2×6.
Dobra, jest! Zatem:
Wieloboki o równych polach nie mogą mieć wspólnych krawędzi.
Największy prostokąt ma pole równe 6.
W pierwszym wynik wynosi 8.
Pozdrawiam!
1) Rozwiązanie: 2 razy 2×4;
2) Propozycja trzeciego warunku:
Wieloboki o identycznej powierzchni nie mogą stykać się bokami (rogami mogą).
Rozwiązanie: 2×6.
Zad. 1. Dwa maksi-prostokąty: 4×2 i 2×4
Zad. 2. Jeden maksi-prostokąt: 6×2
Trzecia reguła:
Wieloboki o równych polach mogą się ze sobą stykać, co najwyżej narożami.
W pierwszym diagramie są dwa prostokąty 4×2
powiedziałbym, że nie mogą się w ogóle stykać, nie tylko bokami, ale nawet różkiem 🙂