Z łuskaniem

OlaGM rozwinęła skrzydła i nadesłała jeszcze jedno sumowo-iloczynowe zadanie, które określiła jako hardcorowe. Zasady zabawy pozostają niezmienione, czyli do dziesięciu pól należy wpisać dziesięć różnych liczb – od 1 do 10 – tak, aby w każdym wierszu i w każdej kolumnie znalazły się dwie liczby. Przed wierszem i nad kolumną podana jest suma lub iloczyn pary liczb, które powinny trafić do danego rzędu. Ekstremalność łamigłówki polega jednak na tym, że suma lub iloczyn nie jest konkretną liczbą – zamiast takowej wskazany jest zbiór liczb, w którym konkretny wynik się znajduje i trzeba go samodzielnie z tego mniejszego lub większego zbiorku wyłuskać.

Łuskanie wymaga stosowania metody siłowej, czyli wypisywania prawie wszystkich możliwych par, ale – czego w poprzednim wpisie nie uwzględniłem – nie jest aż tak siłowe, czyli żmudne, jak w przypadku siłacza-komputera. Okazuje się bowiem, że rozwiązując zarówno poprzednie, jak i bieżące zadanie OliGM, można całkiem sprytnie, bo na logikę, eliminować niektóre uprzednio wypisane możliwe pary, dochodząc dość elegancko i „bezboleśnie” do jednoznaczności.

Komentarze z prawidłowym rozwiązaniem ujawniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu (z błędnym zwykle od razu). Wpisy pojawiają się co 7 dni.