Jeszcze rok
Jakoś ciężko mi się rozstać z nowym rokiem, a ściślej – z przypisaną mu liczbą. Była w dwu poprzednich wpisach i poniżej pojawia się po raz trzeci, chyba ostatni. I chyba nie muszę wyjaśniać, o co w poniższej „wyliczance” chodzi. Jakiego konia należy dosiąść, każdy widzi. A główny problem polega na tym, ile jest sposobów […]