Trzy po trzy – reaktywacja

Rodzaj zadania, który nazywam „trzy po trzy”, kojarzy mi się z zamierzchłymi czasami, gdy w latach 70. minionego wieku raczkowałem jako główkołamacz i student, redagując w dzienniku Sztandar Młodych dwie rubryczki – jedną z rozrywkami matematycznymi, drugą ze słowno-literowymi. Wówczas „trzy po trzy” pojawiało się od czasu do czasu jako swego rodzaju „klasyka” na tych i innych łamach przy różnych okazjach, nierzadko inspirując programistów, którzy przysyłali wstęgi wydruków z rozwiązaniami, gdy chodziło o skonstruowanie układu sześciu krzyżujących się działań z dziewięciu cyfr, spełniających określone warunki. Próbowałem kiedyś ustalić, kto pierwszy wpadł na pomysł takiej 9-cyfrowej „krzyżówki”, ale bezskutecznie. Dobrym pretekstem do odkurzenia tego zadania jest przełom roku. W Łamiblogu już tak się zdarzyło przed 11 laty. Pora na przełomową reaktywację.

W puste kratki należy wpisać dziewięć różnych cyfr – wszystkie oprócz zera – tak, aby równości w trzech wierszach i trzech kolumnach były poprawne. Zwykle dodaje się, że działania w każdym rzędzie należy wykonywać kolejno, czyli bez uwzględniania pierwszeństwa mnożenia i dzielenia, ale tym razem nie jest to konieczne; bez pierwszeństwa czy z pierwszeństwem – na jedno wychodzi (to jakby podpowiedź).