Ichtiologia dla programistów

Kryptarytmy, a właściwie alfametyki, to zadanka wciągające i urokliwe – zwłaszcza dla układaczy. Wydaje się nawet, iż więcej uroku ma sam fakt, że np. 15 OWIEC tworzy STADO, a równocześnie OWCA×15=STADO jest „zaszyfrowanym” działaniem 5129×15=76935 – niż szukanie jedynego rozwiązania tego słownego mnożenia (lub dodawania, w zależności od sposobu zapisu). Podobne alfametyki, w których odpowiednie liczby zwierząt tworzą KIERDEL, WATAHĘ, TABUN, SFORĘ, CHMARĘ i inne zbiorowiska pojawiały się przed laty na łamach pism szaradziarskich. Miały swój sztampowy urok i małe stadko rozwiązujących. Dziś można na nie trafić w sieci.

Wspominam o tym w nawiązaniu do komentarza Antypa pod poprzednim wpisem, zawierającego bardziej urozmaicony „stadny” alfametyk: STADKO tworzą w nim KACZOR, KACZKA i sześć KACZĄT. Pasuje on do tytułu wpisu („Wybryk natury”), bo także – jeśli się nie mylę – jest małym wybryczkiem. Rodzinka z kaczorem ładnie wygląda w alfametyku, ale w praktyce kaczor ma w kuprze to, co zmajstrował, więc w rodzinnym stadku się go nie uświadczy.

Zadanie na układanie adresuję raczej do programistów. Chodzi o utworzenie alfametyku typu (RYBA)×X=ŁAWICA, przy czym powinien to być alfametyk idealny, czyli niezbyt trudny do rozwiązania na piechotę, złożony z 10 różnych liter i mający jedno rozwiązanie. Krótko mówiąc, należy wybrać właściwą konkretną rybę i „wykorzystać” ją odpowiednią liczbę razy. Nie musi to być duża liczba, bo stadko kilku ryb to także ławica. I tak właśnie będzie, ponieważ umawiamy się, że ŚLEDŹ, DORSZ, BOLEŃ i inne ryby pięcioliterowe w rozwiązaniu nam nie smakują.

Kom