Bis za karę

Sześcienne sudoku zamieszczone w poprzednim wpisie nie było, jako typ zadania – wbrew moim przypuszczeniom – nowinką. Raczej reaktywacją lub retro nowinką. Po krótkiej kwerendzie ustaliłem, że debiutowało w japońskim magazynie Puzzler przed 14 laty. Pamięć zawiodła mnie tym bardziej, że ta odmiana pojawiła się na pierwszych mistrzostwach świata w Lukce w 2006 roku, a później gościła czasem na różnych zawodach i turniejach dla sudokomanów.

Postanowiłem ukarać się za niefortunną „nowinkę” w osobliwy sposób, zamieszczając jeszcze jedno sześcienne sudoku, ale bardziej zakręcone – takie, którego nikt nie rozwiąże, więc będzie mi smutno z powodu braku komentarzy z rozwiązaniem 🙂 .

Dokładnych zasad zabawy nie podaję. Ogólne są podobne do zamieszczonych w poprzednim wpisie, a co jeszcze trzeba uwzględnić, pozostawiam domyślności szanownych gości. Wszystko po to, aby była większa szansa, że rozwiązania się nie pojawią, czyli nikt nie poda, w ilu miejscach stykają się rogami pola z taką samą cyfrą.