Pierwsze strzałki

Podoba mi się strzałkowa odmiana sudoku, której przykład znalazł się w poprzednim wpisie. Zdecydowanie umieściłbym ją wśród dziesięciu najciekawszych sudokowych wariantów, przede wszystkim dlatego, że reguła dodatkowa jest formalnie prosta, a przy tym bardzo wzbogaca i „zakręca” logikę. Dzięki sumowaniu cyfr przybywa przesłanek, w których trzeba się połapać albo które trzeba po prostu dostrzec, by móc wyciągać wnioski. Tylko że zauważenie i połapanie się, to nie takie hop siup (chyba że jest się mistrzem), więc strzałkowe sudoku są zwykle dość trudne.

Jak większość sudokowych wariacji, także i ta ma japoński rodowód. Podstawowy pomysł pojawił się w nieco innym typie zadania, polegającym na wypełnianiu cyframi klasycznego kwadratu łacińskiego. Klucz do rozwiązania był dokładnie taki sam: niektóre cyfry zostały oznaczone jako sumy innych. Taka łamigłówka znalazła się w zestawie finałowym w mistrzostwach Japonii przed pięciu laty, a pomysł błyskawicznie przeskoczył do sudoku. Łaciński strzałkowy pierwowzór wyglądał tak:

Przypominam: cyfra w polu z kółkiem powinna być równa sumie cyfr w polach, które przecina strzałka wychodząca z kółka. A poza tym, jak zwykle w kwadratach łacińskich n x n, chodzi o wypełnienie pól cyframi od 1 do n, czyli w tym przypadku od 1 do 7, tak, aby w każdym rzędzie i w każdej kolumnie znalazły się różne cyfry.

Mimo stosunkowo małego diagramu zadanie nie jest łatwe. W rozwiązaniu wystarczy podać cztery cyfry w narożnych polach, ale wszystkich cyfr wymiana także mile jest widziana 🙂 .

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.