Papier nasz powszedni
Przeczytałem artykuł o tyranii obfitości i uświadomiłem sobie, że jestem zniewolony wolnością. Chodzi o wolność wyboru, a konkretnie o to, że kiedy wchodzę do sklepu, żeby kupić na przykład zwykłą herbatę, a nieczęsto mi się to zdarza, to głupieję, bo nie wiem, na którą z kilkunastu się zdecydować. Podejrzewam, że większość osób miewa podobnie, tylko […]