Agnieszka serwuje

Konkurs z zadaniem Hexa-Trex, ogłoszony w poprzednim wpisie, jeszcze trwa, a ja tymczasem od kilku dni nałogowo odwiedzam korty w Melbourne, na których rozgrywany jest turniej Australian Open – oczywiście jako widz Eurosportu. Wolno mi oglądać także mecze Federera, bo nie należę do młodych adeptów tenisa, którym – jak półżartem zauważył jeden z komentatorów – obserwowanie szwajcarskiego tenisisty powinno być zabronione, gdyż jego sposób gry robi wrażenie czegoś tak łatwego…
Chętnie bym popisał o tym i owym tenisowym, ale ponieważ to nie moja działka, więc nie będę się wymądrzał, tylko przypomnę o ściskaniu kciuków za naszych, zwłaszcza za Agnieszkę Radwańską.

Co wspólnego mają łamigłówki z  tenisem. Wbrew pozorom niemało, zwłaszcza w krajach, gdzie sport ten jest bardzo popularny, czyli przede wszystkim w Australii i w USA. Popularność wzrasta zresztą wszędzie, bo sponsorzy są hojni. Stąd między innymi coraz liczniejszy udział w turniejach tenisowych talentów zza naszej wschodniej granicy. W Melbourne Słowianie Wschodni stanowią blisko jedną czwartą wszystkich startujących.

Naturalnym jest, że do tego, co popularne, nawiązują różne formy rozrywek, także gry i łamigłówki. Warto przypomnieć, że pierwsze gry wideo naśladowały właśnie tenis (Pong, Tennis for Two). Z pewnością niektórzy z Państwa pamiętają obrazek sprzed blisko 40 lat na ekranie monitora: kreski-rakietki między którymi pomyka kropka-piłeczka. Ten sport ma także zadatki na łamigłówkowość, bo wiele jego elementów można rozpatrywać w aspekcie matematycznym. Począwszy od geometrii kortu, rakiety oraz piłki, poprzez równania lotu piłki, a skończywszy na nietypowym punktowaniu i turniejowych drabinkach. Główkowanie na matematycznie wyższym poziomie pojawiało się przy próbach skonstruowania robota grającego w tenis – dotąd, o ile wiem, bezowocnych. W Łamiblogu raz już gościło tenisowe zadanie, ale skoro na tapecie jest wielkoszlemowy turniej, postanowiłem nawiązać raz jeszcze.

Agnieszka, jak większość grających w tenisa, stosuje dwa rodzaje serwów – mocny i lekki.
Jest 50 procent szans na to, że jej mocny serwis będzie udany, a jeśli tak się zdarzy, to prawdopodobieństwo, że wówczas zdobędzie punkt, wynosi 80 procent.
Prawdopodobieństwo, że jej lekki serw okaże się bezbłędny, równa się 90 procent, ale jeśli tak będzie, to szanse, że wygra wymianę, wynoszą 50 procent.
Jakie jest prawdopodobieństwo zdobycia przez Agnieszkę punktu w przypadku:
1. mocnego pierwszego serwu, a drugiego – w razie potrzeby – słabego?
2. mocnego pierwszego serwu, a drugiego – w razie potrzeby – także mocnego?

PS rozwiązań na razie nie uwalniam, aby nie psuć zabawy w przypominanie sobie podstaw rachunku prawdopodobieństwa.