Nad Oceanicznym Okiem

Wysoko w samym sercu rozległych wulkanicznych gór Matlandu znajduje się „wielki brat” tatrzańskiego Morskiego Oka zwany Oceanicznym Okiem. To duże, idealnie koliste jezioro kraterowe. Trudno dostępne, położone blisko szczytów, stanowi wyzwanie dla najbardziej wytrwałych wspinaczy. Dwaj tacy po parodniowej wędrówce stanęli o zmierzchu nad taflą Oceanicznego Oka.

Oc_oko.jpg 

Najpierw znieruchomieli zmęczeni wspinaczką i zauroczeni ogromem otoczonych skałami wód tuż pod dogasającą zorzą, a potem postanowili, mimo szybko gęstniejącego mroku i słabnącej widoczności, ruszyć brzegiem ku jednemu z dwóch szałasów znajdujących nad jeziorem. Niestety, nie dysponowali mapą. Zgubili ją już na samym początku wędrówki. Wspinając się stromą, krętą ścieżką mieli wprawdzie pewność, że dotrą do Oceanicznego Oka, ale po osiągnięciu celu nie wiedzieli dokładnie, w którym punkcie brzegu się znajdują, ani gdzie są szałasy.
Kierunek marszu wybrali, rzucając monetą, a jeden z nich zaproponował, aby zastanowić się nad następującym zagadnieniem: jaki jest najbardziej prawdopodobny dystans dzielący ich od szałasu, do którego zmierzają, zakładając że miejsce, z którego ruszają i położenia szałasów są całkowicie przypadkowe? Po chwili drugi doprecyzował problem: jaki byłby średni przebyty dystans, gdyby takie wydarzenie powtórzyło się bardzo wiele razy, a w każdym usytuowanie szałasów także byłoby przypadkowe?
– Proponowałbym następujące rozwiązanie – powiedział pierwszy, stąpając ostrożnie kamienistym wybrzeżem – odległość między szałasami może wahać się od zera do całego obwodu jeziora, a zatem średnia będzie równa połowie obwodu. Szansa, że zjawilibyśmy się nad jeziorem w którymś z tych półokręgów jest taka sama, czyli nasza średnia odległość od szałasu byłaby równa połowie półokręgu, a zatem średnia droga do szałasu wyniosłaby ćwierć obwodu jeziora.
– Brzmi poniekąd przekonywająco – rzekł towarzysz wędrówki – jednak…
W tym momencie zarysy szałasu wyłoniły się w świetle księżyca zza leżącego przy brzegu wielkiego głazu. Było bezwietrznie i panowała absolutna cisza, z rzadka przerywana odgłosami osuwających się po zboczach kamieni. Utrudzeni wspinacze rozgościli się i szybko usnęli otuleni śpiworami.

Rano dostrzegli drugi szałas, a ponieważ przy brzegu stała łódka, więc wsiedli do niej i popłynęli prosto do tego szałasu, pokonując dystans pół kilometra. Po spenetrowaniu nowego miejsca odpłynęli od brzegu dokładnie pod kątem prostym względem kierunku, z którego poprzednio przybyli, i wiosłując wprost 1200 metrów, dotarli do brzegu w miejscu, gdzie teren wyglądał na najbardziej dostępny.

1. Jaka część obwodu jeziora jest poprawnym rozwiązaniem powyższego problemu, jeśli nie jest nim ćwierć?

2. Ile razy większe jest Oceaniczne Oko od Morskiego Oka (z dokładnością do dziesiątych części)?

3. Proszę znaleźć słowo 8-literowe złożone z ośmiu różnych liter występujących w nazwie OCEANICZNE OKO. Może to być dowolna część mowy, także nazwa własna, w dowolnej formie, która jednak powinna występować jako hasło w podstawowej formie w jakimś polskim słowniku lub encyklopedii.

Odpowiedzi można przesyłać do poniedziałkowego (9 lipca) południa – przed upływem tego terminu wpisy z rozwiązaniami nie będą oczywiście publikowane. Nagrody niespodzianki są dwie. Jedna zostanie rozlosowana wśród osób, które uporają się przynajmniej z dwoma z trzech powyższych zadań, druga – wśród autorów trzech poprawnych rozwiązań.