W koło Macieju

Główne  dzienniki brytyjskie, bezpośrednio odpowiedzialne za rozpętanie osiem lat temu mody na sudoku, w większości pozostają wierne tej łamigłówce. Od czasu do czasu próbują też lansować jakieś nowalijki. Ich żywot (znaczy nowalijek, a nie dzienników 🙂 ) jest z reguły krótki i niezbyt burzliwy. Przed paroma laty Sunday Telegraph proponował czytelnikom w kilku numerach zadanie o nazwie, którą można by przetłumaczyć niezbyt wiernie, ale celnie – jak w tytule tego wpisu. Łamigłówka ma włoski rodowód i nadal pojawia się we włoskich pisemkach z rozrywkami umysłowymi, o czym miałem okazję przekonać się podczas niedawnego pobytu w Trieście.
Początkowo chciałem ją zaprezentować z pełnym opisem, ale ponieważ jest z natury prosta, czyli stanowi relaksowe narzędzie zbrodni (do zabijania czasu), więc wybrałem sprawdzoną już w Łamiblogu nieco trudniejszą formę zagadki indukcyjnej.

Poniżej przedstawiony jest najpierw przykładowy diagram z rozwiązaniem, a potem zadanie. Z przykładu należy wywnioskować, jakie są zasady zabawy, a następnie zastosować je do rozkminiania zadania.

Jako rozwiązanie końcowe wystarczy podać cztery sumy dziewięciu liczb w każdym diagramiku 3×3. Podejrzewam, że to sumowanie będzie najtrudniejszą częścią zadania ;).

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co kilka dni.