Heksagramagia

8 stycznia wspomniałem o wydanej pod koniec ubiegłego roku przez Wydawnictwo Literackie książce Iana Stewarta Gabinet matematycznych zagadek. Niebawem zadebiutuje na rynku kolejne dziełko tego autora – Jak pokroić tort i inne zagadki matematyczne, tym razem w wydawnictwie Prószyński i S-ka. To jakby potwierdzenie mojej teorii, że profesor z Warwick rozpisał się niczym nasz Józef Ignacy. Czy ilość idzie w parze z jakością? Można mieć drobne wątpliwości.

Zajrzyjmy do Gabinetu…. Jest w nim artykulik o gwiazdach magicznych uzupełniony takim oto zadaniem:

Wpisz liczby od 1 do 12 w pola, tak aby powstała gwiazda magiczna.

Czyli tak, aby każda linia złożona z czterech pól dawała tę samą sumę. (Podpowiedź: suma ta wynosi 26). A żeby łamigłówka była trudniejsza, poproszę, aby sześć liczb na końcach ramion też dawało po zsumowaniu 26.
Jak rozmieścić liczby?

To jest zadanie w stylu Dudeneya, czyli „znęcanie się” nad czytelnikiem, ewentualnie żart. Skojarzyło mi się z sudoku, w którym diagram byłby całkiem pusty, a instrukcja brzmiałaby:
wpisz cyfry od 1 do 9 w kratki tak, aby w każdym rzędzie i w każdej kolumnie występowały różne cyfry. A żeby łamigłówka była trudniejsza, poproszę, aby w sektorach 3×3 także występowały różne cyfry.
Oczywiście trochę przeginam, ale ogólny sens jest podobny – jedno i drugie to mordęga albo zabawa dla programisty.

Jednak to nie wszystko, bo gwóźdź programu tkwi w komentarzu do zamieszczonego w książce rozwiązania, które wygląda tak:

I byłoby OK, gdyby nie ów komentarz: to jedyne rozwiązanie (oczywiście z dokładnością do odbić i obrotów). Jak z tego wynika, pan profesor nie uważał na lekcji, bo całkiem różnych rozwiązań jest sześć. Jedno z pięciu pozostałych stanowi rozwiązanie poniższego zadania.

Instrukcja brzmi tak samo jak wyżej u Stewarta, ale trzy cyfry są już na właściwych miejscach – i dzięki temu łamigłówka jest łamigłówką.
Jaka liczba wskoczy w górne kółko?

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.