Gdzie jest król?

Zacznę od nagrody za rozwiązanie „antarktycznego” konkursu z 29 października. Los zrządził, że Pingwiny na lodzie powędrują do ucha :). Proszę więc osobę, podpisującą się tym nickiem, o przesłanie na m.penszko@polityka.pl adresu, pod który ma zostać wysłana nagroda.

Pisząc w poprzednim odcinku o węgierskim arcymistrzu szachowym Zoltánie Gyimesi, który jest także arcymistrzem sudokowym, przypomniałem sobie szadoki. Chodzi o odmiany sudoku, w których pojawiają się elementy szachowe.

Pisałem o nich przed dwoma laty w trzech kolejnych odcinkach, początek był tu. Nie zaszkodzi jednak dorzucić coś nowego do tego tematu, czyli zadanie. Dedykuję je węgierskiemu arcymistrzowi.

Do diagramu należy wpisać cyfry od 1 do 7 i rozmieścić osiem umieszczonych pod diagramem figur szachowych tak, aby w każdym wierszu, w każdej kolumnie i w każdej części oddzielonej grubą linią znalazło się siedem różnych cyfr oraz – w szarym polu – figura.
Żadna figura nie może atakować innej (ściślej – pola na którym stoi inna, bo figury są z tej samej parafii), a ponadto:
żaden goniec nie może atakować trójki;
każdy skoczek powinien atakować choć jedną piątkę.
Na którym polu znajdzie się król, jeśli suma atakowanych przez niego liczb powinna być kwadratem.

Komentarze z prawidłowymi rozwiązaniami uwalniane są wieczorem w przeddzień kolejnego wpisu. Wpisy pojawiają się co 3-4 dni.