Piłowanie czekolady
Aby zapewnić rocznemu bobasowi (i sobie) dobrą zabawę, wystarczy dać mu czekoladę i święty spokój. Po kilkunastu minutach mamy widowisko – uradowane, brązowe dziecko i przerażoną jego wyglądem mamę. Od paru dni czuję się jak brzdąc umorusany czekoladą – zgłębiam temat „łamanie czekolady, a łamanie głowy”. Podążam tropem wskazanym w komentarzu przez Michała, który wspomniał o książce Iana […]