Potworne ciasteczka

Czy pamiętają Państwo, gdzie się pojawiał Ciasteczkowy Potwór? A kto kojarzy się naszemu premierowi z Ciasteczkowym Potworem? Łatwe zagadki? W takim razie proponuję coś nieco trudniejszego na podobny temat.

Ciasteczkowy Potwór lubi „znęcać się” nad ciasteczkami przed ich pożarciem, jak kot nad złowiona myszą. Wczoraj wysypał wszystkie, jakie miał, na stół i ułożył z nich 15 stosików. W pierwszym było jedno ciasteczko, a w każdym następnym o jedno więcej, czyli w sumie 120. CP poprosił swojego kuzyna, by ten wskazał kilka dowolnych stosików, a następnie z każdego wskazanego przez kuzyna zjadł taką samą liczbę ciasteczek. Potem zabawa, czyli wskazanie i konsumpcja – zgodnie z identycznymi jak poprzednio zasadami – powtórzyła się. I jeszcze raz, i znów… Teraz CP chodzi i przechwala się, że ostatnie ciasteczko pochłonął w czwartej turze. Czy to możliwe?

Kuzyn potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce, ale uważa, że to jego zasługa, bo to on wskazywał odpowiednie stosiki i określał jaką liczbę ciasteczek CP powinien z każdego skonsumować. O rozstrzygnięcie sporu poproszono Orła Sama. Ten ułożył na dwóch stołach ustawionych za szybą pancerną kilka stosików ciasteczek. Na jednym stole były cztery stosiki liczące 11, 5, 4 i 2 sztuki, na drugim pięć sześć – 17, 16, 11, 4, 2, 1. Strony toczące spór poproszono o wskazanie, w ilu co najmniej turach i w jaki sposób można skonsumować wszystkie ciasteczka najpierw z jednego, a potem z drugiego stołu, zakładając, że w każdej turze należy – jak poprzednio w zabawie – zjeść taką samą ich liczbę z dowolnie wybranych stosików.

CP, jak się spodziewano, natychmiast rzucił się ku ciasteczkom. Walnął jednak głową w szybę i na chwilę stracił przytomność. Gdy się ocknął, usiłował najpierw pożreć szklaną przeszkodę, co jednak nie było łatwe, bo mu się zęby ślizgały.
Kuzyn Ciasteczkowego Potwora po dłuższej chwili podał prawidłowe rozwiązania. Jakie?