Ostrawa – introdukcja

Sudoku czeskim sportem narodowym jest. Żarty żartami, ale sądząc z rozpowszechnienia formy rekreacyjnej (zadania w każdym dzienniku, o popularnych tygodnikach nie wspominając) i wyczynowej (liczne turnieje plus mistrzostwa krajowe), to jakby najwyżej półżart. Skąd taka moda po modzie? Wiadomo, że wielkim miłośnikiem sudoku jest Vaclav Klaus, który nawet zaszczycił swą obecnością ubiegłoroczne 2. Mistrzostwa Świata w Pradze, dokonując oficjalnego otwarcia. Czyżby naród wzorował się na prezydencie? Bawiąc wczoraj na turnieju w Ostrawie zasugerowałem Czechom takie wyjaśnienie. Wybuchnęli śmiechem, choć po zastanowieniu przyznali, że coś w tym może być. Główna przyczyna, przynajmniej jeśli chodzi o formę wyczynową, jest jednak inna. Od kilkudziesięciu lat bardzo aktywnie działa Stowarzyszenie Czeskich Szaradzistów (Svaz českých hádankářů a křížovkářů), które przyjęło sudoku pod swoje skrzydła i organizuje cykl turniejów, a tych z roku na rok przybywa. Podobna sytuacja jest na Słowacji; przed laty stowarzyszenie było wspólne i nieformalna wspólnota nadal istnieje – Czesi należą do stowarzyszenia słowackiego i odwrotnie. Ale najistotniejsze, że działa spore grono osób pozytywnie zakręconych – organizatorów imprez i autorów zadań. Te rozwiązywane na turnieju w Ostrawie przygotowała sympatyczna młoda para: zawsze uśmiechnięta Marie Benediktova z Pilzna i zwykle poważny Jakub Hrazdira ze Zlinu. Lekko nie było, ale za to bardzo ciekawie i oryginalnie – dość powiedzieć, że nie pojawiło się żadne zwykłe, czyli klasyczne sudoku, natomiast było kilka w miarę nowych, pomysłowych odmian. Oto jedna z nich, moim zdaniem całkiem ciekawa – wzbogacona logicznie, a nie przekombinowana.

Pary sąsiedzkie

 Ost_1.JPG

Każda liczba przy brzegu diagramu oznacza, w ilu miejscach sąsiadują ze sobą w danym wierszu lub kolumnie cyfry różniące się o jeden. Pozostałe reguły jak w zwykłym sudoku.
Gwoli jasności pod diagramem podany jest przykładowy rząd.

Turniej, na którym zjawiło się blisko 40 osób nie tylko z Republiki Czeskiej (z czołówki zabrakło Jakuba Ondrouška, ale był aktualny mistrz kraju Jan Novotny) wygrał… Polak i wcale nie chodzi o Czecha o takim nazwisku. Kto zacz, ujawnię za dni parę, choć zorientowani w sudokowym światku łatwo odgadną. Zaskoczeniem dla zwycięzcy była nagroda pieniężna, co potwierdza, że sudoku idzie ku zawodowstwu:). Więcej o najlepszych – uczestnikach i zadaniach ostrawskiego turnieju – w następnym wpisie. Tymczasem muszę odtajać i przyjść do siebie po weekendowej eskapadzie.