Przepływy

Przed ośmiu laty zamieściłem w Łamiblogu zadanie zainspirowane pierwszym prawem Kirchhoffa. Chodziło o oznaczenie krawędzi grafu skierowanego liczbami od 1 do 13 tak, aby suma liczb „wpływających” do  i „wypływających” z   każdego węzła (wierzchołka) były równe. Oto znacznie skromniejszy przykład takiego zadania (liczby od 1 do 6, jedna ujawniona):
Pry_1
Przykład jest niemal trywialny, ale wraz ze wzrostem liczby krawędzi stopień zawiłości zadania szybko rośnie. Inaczej mówiąc, staje się ono coraz bardziej kombinacyjne. Ponieważ zamieszczone wówczas zadanie pochodziło z mistrzostw świata, więc wywołało dyskusję na temat sensu obecności takich zadań na turniejach. Jeśli bowiem próbowanie i błądzenie zaczyna dominować nad logiką, to zawody z założenia intelektualne zmieniają się w loterię. Istotny jest więc nie tyle rodzaj zadania, co stopień jego komplikacji, który powinien być optymalny, czyli taki, aby w trakcie rozwiązywania logika stanowiła danie główne, a kombinowanie tylko przystawkę lub deser. Co innego natomiast, gdy główkujemy bez współzawodnictwa, dla relaksu. Wówczas nieco większa (ale bez przesady) porcja kombinowania bywa całkiem przyjemna, a poza tym można poszukać jakiejś sprytnej metody, która pozwoli ominąć lub znacznie ograniczyć wyboiste próby, aby w miarę prostą logiczno-rachunkową ścieżką dotrzeć do celu. Być może taką ścieżkę uda się znaleźć w poniższym „przepływowym” zadaniu (w kółkach powinny się pojawić liczby od 1 do 12, trójka już jest), które pochodzi z 24-godzinnych mistrzostw w Budapeszcie. Warto dodać, że z 28 tytanów intelektu i kondycji, startujących w tych mistrzostwach, nie rozwiązał go nikt.
Pry_2
Kom