Trudne?

Przeglądałem ostatnio Omnibusa zimowego, goszczącego w kioskach od ponad tygodnia, szukając najtrudniejszego zadania. Kierowałem się opiniami znajomych, którzy stwierdzili, że najbardziej „głupieją” przy próbie rozwiązywania Labiryntów PL ze strony 16. Lubię te łamigłówki, ale rozumiem, że ktoś, kto nie ma wprawy i cierpliwości, może na początku mieć kłopot. Przede wszystkim ze względu na niejednoznaczności (można skręcać lub iść prosto; to samo pole można zaliczać więcej niż raz) oraz zmyłki (litera w polu nie oznacza, że trzeba je zaliczyć). Przypomnę pełną instrukcję.

W diagramie należy wyznaczyć drogę od startu (S) do mety (M). W polach z literą P obowiązuje zakaz skręcania w lewo, czyli można w nich skręcać w prawo lub przechodzić przez nie prosto. W polach z literą L nie wolno skręcać w prawo, czyli można tylko w lewo lub iść na wprost. W polu bez litery zakręcanie jest w ogóle zabronione.
Nie trzeba przechodzić przez każde pole, nawet jeśli jest w nim litera. Można przechodzić przez to samo pole więcej niż raz.

Przykład:

Nie da się ukryć, że bez próbowania i błądzenia, które pozwala wykluczyć niektóre potencjalne fragmenty trasy, nie zajdziemy daleko. Na logikę można też skasować niektóre przejścia między polami, bo albo są niedostępne, albo wiodąca przez nie droga prowadzi na manowce. Można także szukać trasy, idąc pod prąd ze zmienianiem liter. Lekko może i nie jest, ale uznanie tych zadań za twarde orzechy wydaje mi się grubą przesadą. Poniższe jest trudniejsze od tych z Omnibusa zimowego, ale czy trudne? Chyba nie.

W rozwiązaniu wystarczy podać liczbę zakrętów.