Refleks szachisty

Kolejna runda turnieju dobiegała końca. Partia toczyła się jeszcze przy jednym stoliku. Sędzia i jego asystent obserwowali szachistów ze sporej odległości, więc zauważyli tylko, że w pewnym momencie grający białymi wykonał jakiś ruch i niemal równocześnie przeciwnik poddał partię wyciągając ku niemu dłoń, którą zwycięzca natychmiast uścisnął. Obaj wstali od stolika, nie ruszając bierek, podeszli do sędziego, przekazali mu podpisaną kartę z wynikiem i opuścili salę.

Asystent zbliżył się do stolika, aby przygotować szachownicę do następnej partii, ale zamiast to zrobić z uwagą i narastającym zdziwieniem zaczął przyglądać się pozycji na planszy. Sędzia dostrzegł jego reakcję, więc podejrzewając, że coś jest nie tak, podszedł i  także zerknął na ustawienie bierek.

 Asy_1.jpg

– Ostatni ruch wykonały białe, a biały król jest szachowany – powiedział asystent.
Sędzia milczał, więc po chwili asystent zaproponował:
– Poproszę graczy, żeby wyjaśnili, jak to możliwe.
– Nie trzeba, wszystko jasne i wszystko jest w porządku – odparł sędzia.
Jak mogło dojść do takiej sytuacji i jakie były trzy końcowe ruchy (białe, potem odpowiedź czarnych i ostatnie posunięcie białych)?