Trzy po trzy

Dawno temu, gdy byłem jeszcze małą dziewczynką, prasowe kąciki umysłowej gimnastyki prezentowały  się okazalej i było ich znacznie więcej niż dziś. Standardowej krzyżówce towarzyszyły szachy, brydż, a nierzadko jakieś inne zadania, np. matematyczne. Do tych ostatnich należał algebraf, goszczący regularnie między innymi w Trybunie Ludu oraz w rozchwytywanym przez małe dziewczynki Świecie Młodych. Z pewnością wielu moich rówieśników (niedługo stuknie piąty krzyżyk) i młodszych pamięta tę urokliwą gazetkę z Papciem Chmielem w roli głównej.

W zasadzie algebraf niegłupim zadaniem był. Wymagał główkowania i kojarzył się z szyfrem, ale niestety niezbyt zachęcał do rozwiązywania. Raczej odstręczał przeciętnego czytelnika podobieństwem do układu równań i szablonowością, a poza tym zwykle był dość żmudny. Oto przykład w wersji literowej.

Trzy_1.JPG 

Litery należy zastąpić cyframi tak, aby powstałe liczby tworzyły trzy poprawne działania w rzędach i trzy w kolumnach. Takim samym literom powinny odpowiadać jednakowe cyfry, a różnym – różne. Dodatkowo po rozwiązaniu litery ustawione w kolejności odpowiadających im cyfr utworzą 10-literowe powiedzonko. Skąd ono?

Układacze algebrafów, aby ożywić diagram często zamiast liter umieszczali wymyślne znaki, figury, rysuneczki, „ikonki” itp. symbole. Takie ozdóbki stanowiły przy okazji utrudnienie, bo zmniejszały przejrzystość diagramu, ale tym samym irytowały i zniechęcały do zabawy. Koniec końców algebrafy odeszły do lamusa wraz z upadkiem komuny, której były… symbolem. To poniekąd prawda, choć brzmi jak głupi żart, bowiem ten typ zadań trafił do nas wprost z prasy radzieckiej i popularny był także w innych KDL-ach (np. algebrogram w Czechosłowacji, Symbolrechnen w NRD). Na Zachodzie w takiej formie się nie przyjął.

Przyciężki, trącący myszką algebraf zostawił po sobie całkiem udane potomstwo lżejszego kalibru. Należą do niego zadania typu Trzy po trzy, spopularyzowane w latach 80 i pojawiające się czasem na Word Puzzle Championships.

Pozytywnie zakręceni łamigłówkarze z różnych krajów od dawna przesyłają sobie na Nowy Rok kartki świąteczne z zadaniami. Ostatnio kartki są głównie internetowe, co odbiera im sporo uroku. Tym chętniej więc sięgam czasem do szuflady, w której przechowuję te zwykłe sprzed lat. Na kilku z nich są zadania Trzy po trzy, bowiem można w nie zgrabnie wpleść liczbę oznaczającą rok. Oto jedno z nich (z lewej). Obok inne, nie noworoczne, nieco zmodyfikowane – moim zdaniem bardzo oryginalny pomysł.

Trzy_2.jpg 

W puste kratki należy wpisać dziewięć różnych cyfr – wszystkie oprócz zera – tak, aby równości w trzech rzędach i trzech kolumnach były OK. Ale uwaga: działania należy wykonywać kolejno, czyli bez uwzględniania pierwszeństwa mnożenia i dzielenia. I jeszcze dodatkowa reguła dotycząca prawego zadania: osoba rysująca diagram nie zauważyła, że nie wszystkie znaki działań są plusami – niektóre należy więc obrócić o 45 stopni, zmieniając je w znaki mnożenia.