Pierwsza lekcja

W 6. Warszawskim Grand Prix w Solwingu zwyciężył mistrz międzynarodowy Walery Kopyl z Ukrainy. Na liście wyników nie widzę żadnego Andrzeja, stąd wniosek, że najlepszy solwer Łamiblogu, Andrzej69, nie startował. Może przy okazji następnych zawodów, Panie Andrzeju, zdecyduje się Pan na uczestnictwo. Arcymistrz Piotr Murdzia bardzo pochlebnie wyrażał się o Pańskich opisach sposobów rozwiązywania dwuchodówek z 31 Mistrzostw Świata, zważywszy że – jeśli się nie mylę – nie jest Pan profesjonalistą w tej dziedzinie. Dodał jednak, iż trafność takich analiz, to zupełnie co innego, niż turniejowa praktyka. Podobnie jak w grze praktycznej analiza partii po meczu i w trakcie to dwa różne światy.

Poniżej zamieszczam tekst maila nadesłanego przez naszego arcymistrza, który nie odnosi się bezpośrednio do komentarza Andrzeja 69, natomiast zawiera podstawowe informacje dotyczące rozwiązywania zadań, a konkretnie – dwuchodówek. Jest czymś w rodzaju przygotowania i zachęty do pierwszego kroku w tym oryginalnym sporcie umysłowym.
Po wypowiedzi arcymistrza – dla kontrastu i relaksu – czeka na Państwa deser w postaci zadania nieco „zwariowanego”.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Na początku zaznaczę, iż moja wypowiedź nie będzie nawet w jednej dziesiątej tak długa, jak Pana Andrzeja. Nie mam po prostu aż tyle czasu.
Chciałbym się podzielić kilkoma praktycznymi wskazówkami, z których warto korzystać podczas rozwiązywania zadań szachowych, w tym wypadku tylko dwuchodówek. Ograniczę się do prostszych wskazówek, adresowanych przede wszystkim do osób, które próbują od czasu do czasu rozwiązywać zadania szachowe dla relaksu.

Po pierwsze, nie ma stuprocentowych algorytmów, pozwalających szybko i bezbłędnie rozwiązywać zadania. Skuteczne rozwiązywanie polega na połączeniu w jedną całość kilku elementów. Są to: wiedza (doświadczenie + statystyka), intuicja, inwencja, szczęście (sprzyja, jeśli rozpoczniemy poszukiwania od właściwego posunięcia), a nawet dobre samopoczucie i wiara w sukces.

Teraz kilka praktycznych uwag ogólnych.
W przypadku dwuchodówek (ale także i innych rodzajów zadań) należy na początku poświęcić chwilę na „opanowanie chaosu”. Co się za tym kryje? Otóż pierwsze wrażenie najczęściej jest takie, że mamy do czynienia z jakimś niepojętym bałaganem na szachownicy. Im więcej figur, tym bardziej to wrażenie się pogłębia. Doświadczonym zawodnikom wystarcza na „opanowanie sytuacji” 15-60 sekund. Przy okazji ważna kwestia! Otóż obecność wielu figur nie oznacza wcale, że zadanie jest trudniejsze do rozwiązywania. Bywa wręcz odwrotnie – dzięki tej obfitości łatwiej uchwycić „mechanizm” oraz związki pomiędzy figurami.
W jaki sposób opanowujemy chaos?
Najpierw patrzymy na położenie obu królów. Po pierwsze, czy jest jakieś wolne pole, na które czarny król może sobie bezkarnie (bez groźby mata przygotowanego przez białe) pójść. Jeśli takiego nie ma, to w porządku, jeśli jest, to też dobrze, bo wówczas koncentrujemy się na znalezieniu mata po przesunięciu na to pole czarnego króla.
W przypadku białego króla patrzymy, czy czarne mogą go zaszachować w jednym posunięciu. Jeśli tak, wówczas białe muszą mieć coś w zanadrzu, aby ich drugi ruch matował czarnego króla. Jeśli natomiast takiego ruchu brak, wtedy rozpatrujemy inne możliwości.

Kolejna ważna wskazówka: w większości (99%) przypadków zadania typu 2# (mat w 2 posunięciach) nie rozpoczyna się od szacha!
Ze statystycznego punktu widzenia najczęściej pierwsze posunięcie wykonuje biały hetman lub skoczek, ale pamiętajmy, że to tylko statystyka i daleko na tej wiedzy nie zajedziemy.

Następna bardzo ważna kwestia: trzeba pamiętać, iż tego typu zadania układają specjaliści (kompozytorzy), którzy kierują się bardzo rygorystycznie względami ekonomii. Co się za tym kryje? Otóż w zadaniu nie ma prawa pojawić się figura, która nie bierze czynnego (ruch) lub biernego udziału w grze ani razu!!! Chyba, że mamy do czynienia z pseudozadaniem, skomponowanym przez początkującego „kompozytora”. Jeśli wiemy o tym, iż żadna figura nie może stać sobie np. w rogu tylko po to, by odwracać uwagę rozwiązującego, wówczas możemy wyciągać z układu na szachownicy racjonalne, logiczne wnioski. Na przykład, skoro biały skoczek stoi bardzo daleko od czarnego króla, to aby uzasadnić jego obecność na szachownicy należy przybliżyć go do czarnego króla na tyle, aby atakował jakieś pole wokół niego, bądź matował go w drugim posunięciu.
Rygory ekonomii niekoniecznie stosuje się do bierek czarnych, dlatego należy koncentrować się głównie na białych.

Często, jeśli mamy wybór pierwszego ruchu wieżą bądź gońcem na kilka „równorzędnych” pól, warto zastosować metodę ruchu najdłuższego, aby figura ta w jakimś momencie nie okazała się przeszkodą dla naszych własnych sił.

To na razie tyle. Starałem się posługiwać językiem zrozumiałym. Mam nadzieję, że te wskazówki okażą się dla kogoś pomocne. A osoby, dla których jest to „bułka z masłem”, zapraszam do udziału w zawodach.

Serdecznie pozdrawiam,
Piotr Murdzia

A oto zapowiadana kuriozalna jednochodówka. Przed przystąpieniem do rozwiązywania warto zerknąć na zegarek lub włączyć stoper – w następnym wpisie podam ocenę umiejętności solwerskich w zależności od czasu rozwiązywania.

Proszę wskazać ruch białych, po którym czarny król nie zostaje zamatowany.

one_move.JPG